Kawę i herbatę piją codziennie miliony osób na świecie. Każdy z napojów ma swoich zwolenników oraz przeciwników, którzy dowodzą wyższości jednego na drugim. Gdzie leży prawa? Co jest zdrowsze: kawa czy herbata?
Kawa czy herbata? Oto jest pytanie!
Zarówno kawa, jak i herbata wywierają pozytywny wpływ na organizm, ale tylko pod warunkiem, że są spożywane w odpowiednich ilościach. O dobroczynnym działaniu kawy pisaliśmy już w artykułach 5 najważniejszych właściwości kawy oraz Ziarno kawy pod lupą – czy kawa jest zdrowa?. Przypomnijmy więc tylko to, co najważniejsze – napój ten redukuje ryzyko rozwoju cukrzycy oraz niektórych nowotworów, chroni przed chorobami serca, demencją, a także pobudza. Co dobrego można w takim razie powiedzieć o herbacie? Okazuje się, że również w tym napoju znajduje się kofeina – oznacza to, że jego działanie jest zbliżone do działania kawy. Minimalizuje ryzyko chorób układu krążenia, działa antynowotworowo i jest skuteczny w profilaktyce chorób neurologicznych, np. Alzheimera. Ponadto chroni przed promieniowaniem słonecznym oraz pozytywnie wpływa na gęstość kości.
Co jest bardziej szkodliwe – kawa czy herbata?
Kawa i herbata posiadają wiele cennych właściwości, dzięki którym odgrywają ważną rolę w profilaktyce rozmaitych dolegliwości. Oba napoje mają również pewne wady: kawa jest kwaśniejsza, więc bywa szkodliwa dla osób z problemami żołądkowymi, a także może powodować skoki ciśnienia. Herbata natomiast ogranicza przyswajanie żelaza i sprzyja szarzeniu zębów. Ponadto oba napary pite w nadmiarze mogą nieść poważniejsze konsekwencje zdrowotne, co jest związane przede wszystkim z przyjęciem zbyt dużej dawki kofeiny. Trzeba też pamiętać, że kawa i herbata wzbogacone o cukier czy sztuczne słodziki również nie sprzyjają zdrowiu.
Trudno stwierdzić, czy kawa jest zdrowsza od herbaty lub na odwrót. Wiadomo jednak, że najpopularniejsze napoje na świecie pite z umiarem mogą stać się sprzymierzeńcami w walce o utrzymanie dobrego samopoczucia. Kawa czy herbata? Kwestia wyboru stanowi sprawę indywidualną.
